Z podziękowaniami dla Endiego za wskazanie tego tekstu! Jest niezwykle trafny i pomaga... bardzo pomaga - nie zapominajmy, że to tylko gra i że są tacy, którzy dopiero zaczynają tą grę i za wszelką cenę chcą wszystkich "ukrzyżować" - nie psujmy im zabawy :-)
spójrzmy na życie przez... widelec....
W innym wymiarze, w dalekiej galaktyce, w środku Universum, żyje grupa nieśmiertelnych istot zwanych Władcami Czasu, posiadają wszelkie atrybuty doskonałości, są wszechmocni, wszechwiedzący, sprawiedliwi i wszechmiłujący. Pilnują oni całego stworzenia. Są odpowiedzialni za utrzymanie ewolucji wszystkich form życia w całym swoim dominium. Co jakiś czas któryś z nich jedzie na wakacje.
Pewnego razu przyszła wreszcie kolej na Seta. Set udał się do agencji podróży, by znaleźć dlasiebie miejsce na spędzenie zasłużonego urlopu.
- No cóż, panie Set – rzekł agent – mamy wolne miejsca na dalekich krańcach naszego systemu gwiezdnego, na ,,Czerwonej” planecie. Może pan tam leżeć do góry brzuchem i cieszyć się wszystkimi przyjemnościami życia.
- Byłem tam ostatnio i jest tam wspaniale, ale wolałbym coś bardziej egzotycznego – odparł Set.
- To może będzie panu odpowiadała ,,Zielona” planeta w sektorze gwiezdnym 401. Można tam odpoczywać w idealnym spokoju i ciszy. Ostatnio jest to bardzo popularne miejsce.
- Nie – odrzekł Set – wolałbym okolicę, w której mógłbym stawić czoło jakimś wyzwaniom.
- To spodoba się panu spiralna galaktyka Nyx 73, w której będzie pan pełnił rolę ,,bóstwa przewodniego i opiekuńczego” – dla wszystkich istot tej galaktyki, bardzo przyjemne wczasy.
- Nie o to mi chodzi – odparł Set – na co dzień istoty, którymi się opiekuję uważają mnie za Boga, którym przecież nie jestem i nawet mnie czczą. Wolałbym coś bardziej aktywnego, niepowtarzalnego, egzotycznego co stanowiłoby prawdziwe dla mnie wyzwanie.
Agent zastanowił się przez chwilę i powiedział:
- Myślę, że mam coś takiego. W odmiennym wymiarze, na dalekich krańcach kosmosu znajduje się bardzo mały sektor gwiazd zwany ,,Drogą Mleczną”. Nie wiadomo skąd wzięto taką nazwę. Jest w nim ,,Niebieska” planeta; można tam bawić się z samym sobą i innymi Władcami Czasu, którzy spędzają tam swój urlop.
Główną rozrywką jest ,,zabawa w chowanego”. Jest tam bardzo popularna. Zanim pan tam pojedzie, musi pan zdecydować, ile wcieleń chce pan otrzymać i jaką rolę odgrywać w danym życiu. Ponieważ w naszym wymiarze nie istnieje czas i jest pan nieśmiertelny, może pan dostać tyle żyć, ile pan zechce. Zaraz po pierwszym wcieleniu na niebieskiej planecie, zapomni pan, kim jest, aby mógł pan szukać siebie za każdym razem – w każdym życiu od nowa. Pomiędzy życiami musi pan wybrać, w co się chce bawić w następnym życiu. Musi pan także wybrać dla siebie płeć i rasę. W każdym życiu są bardzo fajne gry i zabawy zwane rodziną lub relacjami. Te dopiero potrafią człowieka rozśmieszyć!
Set się zainteresował:
- To brzmi wspaniale. Proszę mi jeszcze powiedzieć o innych grach i zabawach, w których mogę uczestniczyć, podczas gdy będę próbował odnaleźć siebie.
- Och, jest ich bardzo dużo. We wszystkich może pan wziąć udział podczas swych wakacji.
Bardzo popularna jest ,,zabawa w wojownika”. W tej zabawie może pan zobaczyć, ile razy można pana zabić w bitwie albo w innych okolicznościach, w których pomaga pan innym sprawdzić to samo. To bardzo zabawna gra, a najzabawniejsze jest w niej to, że wszyscy traktują ją serio. Większość bierze w niej udział około 600 razy, ze względu na specjalny program, takie wewnętrzne przepisy dla wczasowiczów na niebieskiej planecie, które nazywają się – Karma. Mówię panu, można umrzeć ze śmiechu, taka fajna zabawa.
Jest też ,,zabawa w kupca” lub ,,biznesmena”. Pokazuje, ile razy można się wzbogacić, a później wszystko stracić. Bardzo interesująca, pyszna rozrywka.
W czasie turnusu może pan także zagrać w grę ,,władca i poddani”, lub ,,polityk i wyborcy”, gdzie wymyśla i ustala pan sam reguły własnej gry, dla innych wczasowiczów. Musi pan jak największą ilość poddanych lub wyborców, czyli innych wczasowiczów, wywieść w pole. Nieźle się można przy tym ubawić.
Bardzo ekscytujące są zabawy w ,,złodzieja”, ,,człowieka mafii”, lub ,,dyktatora”, musi pan w jak najkrótszym czasie maksymalnie okraść i zabić tylu wczasowiczów ile się da. Z powodu wewnętrznych przepisów – Karma – później role się odwracają i przez kilkaset wcieleń bierze pan udział w grze w ,,biedaka”, gdzie inni wczasowicze pana okradają, gnębią i zabijają. Naprawdę bardzo ekscytujące.
A co by pan powiedział na zabawę w woła roboczego? Polega ona na tym, że robi się to samo codziennie przez osiem godzin przez około pięćdziesiąt lat i dostaje się za to tyle pieniędzy, by nakarmić rodzinę i od czasu do czasu się upić. Dość popularna gra wśród wczasowiczów.
Jeśli wybierze pan płeć żeńską, może pan sprawdzić, ile razy potrafi posprzątać dom i ugotować, zanim zużyje pan swoje ciało. Nie bardzo rozumiem, ale mam wrażenie, że ta gra ma także pomóc innym urlopowiczom w zabawie, którą nazywają ,,narodzinami”.
Jedną z najpopularniejszych rozrywek jest, niech pan słucha uważnie, zabawa, która trwa równocześnie z innymi zabawami. Nazywa się ,,zabawą w ofiarę i cierpiętnika”. Tu się pan dopiero uśmieje! Boki zrywać zobaczy pan, ile zwykłych sytuacji potrafi pan przekształcić w tragedię – całe tysiące! Ile razy może pan umrzeć na jakąś chorobę, ile razy spowodować, że będzie pan, jak mówią, nieszczęśliwy. Zdaje się, że przy tej grze trzeba tak wytrenować umysł, by potrafił negatywnie oceniać i osądzać różne rzeczy. Ja w ogóle nie mogę jej pojąć. Zdaje się, że wysyłają urlopowiczów do specjalnych szkół, by się jej dobrze nauczyli. Ale pierwsze nauki pobiera się u tych wczasowiczów, którzy bawią się w rodziców. Jak pan trochę poćwiczy, to na pewno pan się zorientuje, o co w niej chodzi.
Ale jest jeszcze lepsza: ,,zabawa w studiowanie” – zobaczy pan w niej, ile teorii filozoficznych można włączyć do swej kolekcji podczas jednej gry w odnajdywanie siebie. Jeśli stanie się pan w niej dobry, może przekształcić się w ,,grę w profesora”, lub jeszcze lepiej ,,zabawę w guru”, w której uczestnik myśli, że jest oświecony, i pomaga innym urlopowiczom bawić się w studiowanie.
Lecz najbardziej wyrafinowaną zabawą, która trwa w trakcie innych zabaw na niebieskiej planecie jest, gra w ,,religię” i duchowość, w trakcie której trzeba wierzyć w coś czego nie ma, zamiast szukać samego siebie. Niektórzy urlopowicze tak zafascynowani są tą niesamowitą grą, że łączą się w grupy tzw. wyznawców i konkurują ze sobą, robią specjalne obrzędy i jakieś inne dziwne rzeczy których nie rozumiem, czasami się zabijają, dla czegoś co sami wymyślili a nie istnieje. Naprawdę zadziwiająca i wciągająca na wiele set, a nawet tysiące wcieleń gra. Prawdziwy rarytas!
- Jednakże niech pan uważa! Gra w religię i duchowość dlatego jest tak wyrafinowana, gdyż kryje się w niej wyjście i zakończenie urlopu na niebieskiej planecie, gdy już pan uzna, że wystarczy wyzwań i zabaw i odnajdzie pan samego siebie i znudzi się to już panu, ciągłe szukanie siebie, to z powodu programu Karma, odrodzi się najpierw pan jako nauczyciel, który wyzna prawdę innym wczasowiczom, lecz ci nie będą słuchać jedynie pana zabiją! Potem będą czcić pana jako proroka i mesjasza. To będą ci którzy dopiero co rozpoczęli urlop na niebieskiej planecie i ,,zabawę w chowanego”. Po prostu dlatego nie będą zainteresowani pana prawdą, bo będzie im to psuło całą zabawę i skończyli by zbyt wcześnie wypoczynek i nie poznaliby innych fajnych gier.
Na sam koniec wczasów odrodzi się pan niedaleko miejsca zwanym Bodhgaja i pod drzewem bodhi zrozumie pan, że to definitywny koniec urlopu i nie ma sensu więcej ,,zabawiać się w chowanego” i czas wracać do pracy, będzie pan nauczał innych urlopujących Władców Czasu, którzy też już będą blisko końca turnusu i tak jak pan będą już mieli dużo za sobą atrakcji i zabaw. Powie im pan całą prawdę, tym razem pana nie zabiją, tylko będą zainteresowani i najpierw pojedyńczo pan, a później inni małymi grupkami, będziecie opuszczać niebieską planetę.
- I co pan na to, panie Set? Jeśli pan się zapisze dostanie pan pierwsze 450 wcieleń gratis od firmy. Lecz od razu zastrzegam żeby w pełni doświadczyć wszystkich wyzwań, zabaw i gier na niebieskiej planecie trzeba przeżyć minimum około 6000 wcieleń w różnych kombinacjach, niektórym nieśmiertelnym tak się spodobała ,,zabawa w chowanego”, że musieliśmy zapisywać na dodatkowe turnusy, wprost nie mogą się nachwalić, jest to bowiem rodzaj nowego aktywnego wypoczynku, który ostatnio zdobywa sobie rzesze wiernych wielbicieli, coś w rodzaju ekstremalnych sportów.
Gwarantujemy doskonałą iluzję, że przez pierwsze kilka tysięcy wcieleń, nie rozpozna pan, kim naprawdę jest, by nie psuć wyśmienitej zabawy. Jedynie musi pan podpisać zgodę, że w trakcie turnusu na niebieskiej planecie, będzie pan przestrzegał wewnętrznego regulaminu i programu o nazwie – Karma. To tylko uatrakcyjni całą zabawę.
Zachwycony Set:
- To brzmi wspaniale! Prawdziwie egzotyczne wakacje! Proszę mnie zapisać na wczasy na niebieskiej planecie. To musi być cudowne przeżycie, szukać samego siebie, przez tyle wcieleń!
ANTHONY BRASKO
Parada Śmiertelności w Katowicach
Na defiladę do Katowic trafiłem przypadkiem - po prostu nie mam telewizora i ze względu na długi weekend wybrałem datę 15.08.2019 na odwiedzenie stolicy Śląska.
Foto spotkanie z Andrzejem Frankowskim i Olympusem w Kętrzynie. W trakcie spaceru można było przetestować bezlusterkowe aparaty i obiektywy Olympusa.
Modelka: Izabella Wasiniewska
Samotność w internecie uczy pokory
Samotność w internecie uczy pokory... wrzucasz zdjęcie czy tekst i czekasz na "łechtanie" - choćby ze dwa lajki... a tu nic - cisza...
Rzym się bawi, a Barbarzyńcy umierają z głodu
Ludzie się nic nie uczą... Tak było, jest i będzie... Jak zrobić show dla całego świata (tego z kasą) aby zarobić jeszcze większą kasę...
Genialna sztuka Stanisława Tyma
Kto nie widział wg mnie musi zobaczyć!
"Tak to jest na świecie - każdy chce coś powiedzieć...
Tylko nikt nie zdąży prawie..."
Człowiek - Pan i Władca! Człowiek myśli, że jest wielki, i że potrafi tworzyć... to dajmy mu wodę i powietrze i powiedzmy zrób coś.... i co by zrobił?
Koniec Świata 21.12.2012 - wszyscy czekali.... a większość się śmiała (tyle tych końców świata już było), niektórzy się przestraszyli i szykowali się już od dłuższego czasu... A może koniec już się zaczął, może przekroczyliśmy niewidoczną dla oka linię...
Wczasy na niebieskiej planecie - Jest MAX! - spójrzmy na życie przez... widelec....
Z podziękowaniami dla Endiego za wskazanie tego tekstu! Jest niezwykle trafny i pomaga... bardzo pomaga - nie zapominajmy, że to tylko gra i że są tacy, którzy dopiero zaczynają tą grę i za wszelką cenę chcą wszystkich "ukrzyżować" - nie psujmy im zabawy :-)
Matrix... to nie możliwe... oni tego nie zrobią...
Chyba czas się obudzić bo jeszcze chwilę i będzie za późno... spiskowa teoria dziejów, korporacje, illuminaci, NWO, GMO, UFO, darmowa energia....
Każde nasze działanie jest nakierowane na wzmacnianie systemu. Dają nam perspektywę sukcesu, niezależności i wolności - więcej będziesz pracował to będziesz wolny bo będziesz mógl pojechać gdzie chcesz... będziesz mógł robić co chcesz.... będziesz mógł kupić co chcesz... a tak na prawdę pompujemy system, który z każdym dniem się rozrasta i wamacnia się korzystając z naszej energii...
Strach ogarnia jak widzi się tych zagorzałych wierzących... powinni to być ludzie przede wszystkim dobrzy... bo przecież w każdej wierze tak na prawdę podstawowa nauka to MIŁOŚĆ, dążenie do doskonałości i służenie bliźniemu
Umysł nasz to aparat wielce niedoskonały. Wymaga stałej kontroli i obserwacji, gdyż interesuje go nie przedmiot myślenia, lecz samo myślenie. Jedynie więc w swoim sercu powinien człowiek szukać odpowiedzi na wszystkie najtrudniejsze, najbardziej skomplikowane pytania.
Ryszard Kapuściński - reporter, poeta, filozof, fotograf
Przetrwa ten, kto stworzył swój świat.
Bóg istnieje, bo stworzył swój świat,
Homer istnieje, bo stworzył swój świat,
I Michał Anioł, i Mozart.
Rafael stworzył wiele postaci – wszystkie one żyją.
Blade runner - Tears in Rain - Time to die...
"Blade runner" Ridley'a Scott'a (w rolach głównych Harrison Ford i Rutger Hauer) - dla mnie chyba najgenialniejszy film science fiction, scenariusz, muzyka (niesamowity Vangelis), zdjęcia (jak na tamte czasy) wszystko filmowane jako scenografie, makiety i prawdziwe wnętrza... Szok!
Bandyta ... tak nazywali niemieccy okupanci polskich partyzantów walczących z nimi w lasach, miastach, wysadzających drogi, mosty czy tory. Partyzantów, którzy walczyli o wyzwoilenie okupowanej ojczyzny. Terrorysta... hymm czy nie robi tego samego co nasz dzielny partyzant...
Złoty podział i fraktale w naturze, Ciąg liczb Fibonacciego
Złoty podział (boska proporcja, złota proporcja) - matematycznie to podział odcinka na dwie części tak, by stosunek długości całości do dłuższej części był dokładnie taki sam jak stosunek dłuższej części do krótszej.
Ludzie kiedy się boją przestają myśleć - wystarczy poddać ich ciągłej nagonce informacji o zagrożeniu i mamy bezwładny tłum, który szuka kogoś kto ich ochroni i pocieszy.
Ludzie i natura - Natura i ludzie - krok od przepaści
To co można obserwować w traktowaniu natury przez ludzi to dramat... świadomość ludzi jest zatrważająca... sposób patrzenia na to co otrzymaliśmy tragiczna... zaciętość i determinacja z jaką niszczymy Ziemię powala...
Fotografia artystyczna - głupia sprawa sam o swoich zdjęciach coś pisać... czy są takie czy takie... art czy nie art... z drugiej strony większość z nas chce zaprezentować to co stworzyła i chce aby ludzie to oglądali...